wtorek, 2 kwietnia 2013

czwartkowe spotkanie 4 kwiecień 2013


7 KWIETNIA 2013

II niedziela wielkanocna, 

czyli Miłosierdzia Bożego

 (J 20,19-31)
Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego.


całość czytań na niedziele Miłosierdzia Bożego

Rozważania (wg. metody “medytacji ignacjańskiej”) do niedzielnej Ewangelii.
Autor: Mariusz Gajewski SJ

- Wyobrażenie sobie miejsca (obraz dla medytacji): Wyobraź sobie, jak z apostołami spotykasz Chrystusa zmartwychwstałego.

Prośba o owoc medytacji: Proś o łaskę głębokiej wiary.

Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam!
Zwątpienie i strach zamyka nas na otaczający nas świat. Gdzie szukać rozwiązania tej trudnej sytuacji? Jak odnaleźć nadzieję, gdzie szukać pokoju? Jezus Chrystus jest tym, który przychodzi i oferuje człowiekowi nadzieje i pokój. Czy wierzysz w to?
A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam!
Pokój, który przynosi Chrystus ma przebite gwoździami dłonie i ranę w boku. Jezus pokazuje nam każdego dnia swoje ręce i bok? Co to oznacza? Chrystus nie jest ideologiem, nie jest marzycielem. On umarł i zmartwychwstał – dlatego ma prawo ofiarować nam prawdziwy pokój. Jego wiarygodność poświadcza krzyż. Czy wierzysz w to?
Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.
Obietnica Ducha jest najwspanialszym darem Zmartwychwstałego! Czy jesteś gotów przyjąć ten dar?
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę.
W każdym z nas jest trochę z postawy Tomasza. Poszukujemy pewności, dowodów i uzasadnienia. Nie potępiajmy Tomasza, dziękujmy mu za jego bystrość uwagi, za jego racjonalne spojrzenie na rzeczywistość. On chce być pewny, szuka dowodów.
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
Cały tydzień Tomasz musiał czekać na spotkanie z Mistrzem. I udało się. Największym dowodem okazało się spotkanie z Jezusem. Sam Jezus zachęca Tomasza do dotknięcia Jego ran. Jak często nie mamy w sobie nawet ziarna wiary. Nie mamy sił, by podnieść rękę i włożyć ją w rany Chrystusa. Cóż za niezwykła bliskość! Cóż za niewiarygodny dar Chrystusa, jaki oferował Bóg człowieka. Podnieś rękę, odważ się i uwierz…
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego.
Uwierzyć w Chrystusa oznacza życie. Czy jesteś gotów przyjąć ten dar?

Na koniec modlitwy: Dziękuj Bogu za otrzymane łaski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz