poniedziałek, 24 listopada 2014

30 LISTOPADA 2014  I NIEDZIELA ADWENTU

Mk 13,33-37 Jezus powiedział do swoich uczniów: Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!


OBRAZ DO MODLITWY:
Wyobraźmy sobie własną śmierć i spotkanie z Jezusem po śmierci.

PROŚBA O OWOC MODLITWY:
Prośmy o umiejętność owocnego przeżywania każdego dnia i przyjmowania go jako nową łaskę.

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:

            1. GOSPODAROWANIE
Tematem przypowieści Jezusa jest niespodziewane, zaskakujące przyjście Pana. Nieznana godzina nadejścia złodzieja sprawia, że gospodarz (sługa) musi nieustannie czuwać. W czasach Jezusa w Palestynie wielu zamożnych ludzi miało niewolników, którzy administrowali majątkiem. Niewolnicy zajmujący wysoką pozycję byli odpowiedzialni za niższych rangą. W sytuacji dłuższej nieobecności właścicieli ziemskich, co było zjawiskiem nierzadkim, istniała możliwość nadużyć z ich strony. Zamiast wierności i roztropności, mogły pojawić się: zniechęcenie, lekkomyślne liczenie na opóźnienie powrotu pana, egoizm, zaspokajanie żądzy zmysłowych kosztem właściciela i nadużycia wobec innych sług. Przyjście pana jest czasem rozrachunku. Sługę wiernego czeka nagroda, niewiernego kara.
            W jaki sposób gospodaruję czasem danym mi przez Pana? Czy go nie marnotrawię? Czy nie nadużywam "opóźnienia" Pana, by żyć egoistycznie, nie licząc się z innymi?
          
            2. OSOBISTE SPOTKANIE Z PANEM  
Nieprzewidywalne spotkanie z Jezusem ma miejsce w chwili śmierci. Moment spotkania z Jezusem w chwili śmierci jest najboleśniejszym doświadczeniem prawdy o sobie. Kończą się wówczas: maskarada, fikcje, iluzje, gry, pozory. Człowiek jest tym, kim jest w rzeczywistości: albo wiernym i roztropnym, który właściwie wykorzystał otrzymane talenty i czas, by czynić dobrze i kochać, albo niewiernym, który zmarnotrawił wszystkie szanse i łaski zsyłane przez Boga w ciągu całego życia. W obliczu Chrystusa, który jest prawdą, zostanie ostatecznie ujawniona prawda o relacji każdego człowieka z Bogiem. Sąd Ostateczny ujawni to, co każdy uczynił dobrego, i to, czego zaniechał w czasie swego ziemskiego życia (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1039). Tomasz a Kempis pisze w swoim dziełku O naśladowaniu Chrystusa: Tak powinieneś zachować się w każdym czynie i w każdej myśli, jak gdybyś dziś miał umrzeć. Jeśli miałbyś czyste sumienie, nie bałbyś się bardzo śmierci. Lepiej jest unikać grzechu, niż uciekać przed śmiercią. Jeśli dziś nie jesteś gotowy, czy będziesz gotowy jutro? (I, 23, 1).  
Przypowieść Jezusa konfrontuje tęsknoty religijne z praktyką. Izraelici w czasach Jezusa z tęsknotą oczekiwali Mesjasza, modlili się o odkupienie, a jednak byli bardziej zajęci  codziennymi potrzebami i problemami niż przyjściem Pana. W podobnym duchu pisze swój list do starożytnych chrześcijan św. Cyprian: Jakże to sprzeczne i nierozumne, że chociaż sami prosimy o spełnienie się woli Boga, to jednak kiedy poleca i wzywa do odejścia z tego świata, nie chcemy poddać się natychmiast Jego rozkazom. Sprzeciwiamy się, wzbraniamy, i jak opornych niewolników wiodą nas w smutku i rozżaleniu przed Pana. Odchodzimy stąd przymuszeni koniecznością, nie zaś przekonani posłuszeństwem. A nadto oczekujemy nagrody wiecznej od Tego, do którego tak niechętnie idziemy. Czemuż więc prosimy i błagamy, aby przyszło królestwo niebieskie, jeśli rozkoszą dla nas jest ziemska niewola? Dlaczego w częstych modlitwach prosimy, aby rychło nadszedł dzień królestwa, jeśli naszym gorącym pragnieniem i wielkim życzeniem jest służyć tutaj raczej diabłu, niż królować z Chrystusem? A my?
         Jakie uczucia wzbudza we mnie myśl o własnej śmierci? Przypomnę sobie szczęśliwe, a następnie smutne, tragiczne chwile mojego życia. Co czuję, gdy przyglądam się im przez pryzmat śmierci? Jakie ważne decyzje zaważyły na życiu moim lub życiu innych osób. Czy jestem z nich zadowolony? Czy czuję żal? Czy powinienem je podejmować, czy raczej nie? Które osoby są dla mnie ważne w obliczu śmierci? Co czuję, gdy myślę nich? Co zrobiłbym jeszcze, wiedząc, że pozostał mi tylko jeden dzień życia? Jak przeżyłbym życie, gdyby mi dano szansę rozpocząć wszystko od początku? Co zmieniłbym, a co pozostawił bez zmian? Jakich rad udzieliłbym bliskim, przyjaciołom w chwili mojej śmierci? Co czuję, myśląc o spotkaniu z Jezusem w chwili śmierci? Co chciałbym Mu powiedzieć? Za co dziękować? Za co przepraszać? O co prosić? A co Jezus chciałby mi powiedzieć? W jaki sposób chciałbym przeżyć ostatnie chwile na ziemi (gdybym miał taką możliwość)? Czy wolałbym spędzić je w samotności czy wśród ludzi? Kogo spośród bliskich i przyjaciół wybrałbym na towarzysza moich ostatnich godzin? Jaką ostatnią modlitwę pragnąłbym skierować do Boga przed śmiercią?

ROZMOWA KOŃCOWA:
Módlmy się o życie w nieustannej gotowości na przyjście Pana. Prośmy o owocne przeżycie Adwentu.           

Stanisław Biel SJ

środa, 19 listopada 2014

Modlitwa
autor: bp Grzegorz Ryś
Żyjemy w Cezarei Filipowej. Miejscu, w którym ustawione są idole: władza, pieniądze, tytuł, piękno, seks i wiele innych. Co ma zrobić człowiek żyjący w świecie, który od A do Z jest bałwochwalczy? Jak się z tym światem zmierzyć?
Bp Grzegorz Ryś odpowiada w swoim kazaniu na te pytania. Nie da się wejść w konfrontację z idolatrycznym światem nie wchodząc wcześniej w modlitwę razem z Jezusem Chrystusem. Bez modlitwy nie będziemy w stanie powiedzieć: „Ty jesteś Mesjasz Boży..."

https://www.youtube.com/watch?v=kPGeueLKE5k#t=954

Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: «Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie.» Wówczas zapytają sprawiedliwi: «Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?» A Król im odpowie: «Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.» Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: «Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.» Wówczas zapytają i ci: «Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?» Wtedy odpowie im: «Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili.» I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.” [Mt 25, 31-46]

OBRAZ DO MODLITWY: zobaczmy Jezusa, który będąc Królem Wszechświata nie przestaje być Dobrym Pasterzem i jako taki zasiada na swoim tronie pełnym chwały, by na sądzie ostatecznym oddzielić sprawiedliwych ludzi od tych, którzy nie dostrzegali Go na co dzień w swoim życiu, podobnie jak ziemski pasterz oddziela owce od kozłów.

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy o to, byśmy nauczyli się nieść miłość do ludzi potrzebujących w taki sposób, by to oni mogli zobaczyć w nas osobę Jezusa przychodzącego im z życzliwą i bezinteresowną pomocą.
1. Oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.
Jezus naucza o swoim powtórnym przyjściu przy końcu czasów, gdy przyjdzie jako Król w swej pełnej chwale, a z Nim zstąpią też wszyscy aniołowie, którzy jako Dobremu Pasterzowi pomagali Mu przez całe istnienie świata w tym, by ludzi prowadzić do wrażliwości na czynienie dobra. Wtedy zasiądzie On na swoim tronie pełnym chwały, by zgromadzone przed Nim wszystkie narody osądzić na podstawie ich czynów wypływających z wiary, oddzielając jednych ludzi od drugich, dobrych od złych. Będzie to czynił jak pasterz, który oddziela owce od kozłów. Czas na poszukiwanie zagubionych owiec i kozłów już się skończył, teraz jest czas radykalnego podziału. „Owce”, które znają Jego głos, bo za Nim chodziły, postawi po prawej stronie i odezwie się do nich: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” Zaś „kozły” chodzące swoimi drogami, a Nim się za życia nie przejmujące, postawi po lewej stronie i powie im: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!”
Gdyby teraz nastąpił koniec świata, to po której stronie byśmy się znaleźli? Czy naszym Królem jest Pasterz, za którym chętnie chodzimy i którego głos znamy?

2. Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
Kiedy Król-Pasterz postawi owce po prawej, a kozły po swojej lewej stronie, wtedy zaprosi do siebie owce: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” I potem wytłumaczy im, co jest przyczyną otrzymania takiego zaproszenia i błogosławieństwa: „Byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie.”

To, co jest zadziwiające w reakcji tych ludzi, to fakt ich zdumienia, kiedy pytają Króla i Pasterza: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” To znaczy, że oni pomagając głodnym, spragnionym, przybyszom, nagim, chorym i uwięzionym wcale w nich nie widzieli Jezusa i nie dlatego im pomagali. Ich pomoc płynęła z wrażliwego serca, czyli serca ukształtowanego na podobieństwo serca Jezusowego. To nie oni dostrzegali w potrzebujących Jezusa, lecz potrzebujący mogli w nich dostrzec Jego miłujące oblicze. I dopiero sam Jezus, Król, wyjaśnia im, że wszystko, co uczynili jednemu z tych potrzebujących, których sam określa jako swoich braci najmniejszych, uczynili Jemu samemu.
Jaka jest moja wrażliwość serca na ludzi potrzebujących? Czy pomagam im bezinteresownie, czy tylko dlatego, że „widzę w nich Jezusa”? Czy oni we mnie mogą dostrzec Jezusa przychodzącego im z pomocą?
3. Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili.
Odwrotnie ma się sprawa z „kozłami”, tymi po lewej stronie, którzy od Pasterza i Króla usłyszą twarde słowa: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” Im także przyczyna jest jasno ukazana: „Byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.”

Również oni zapytają zdumieni: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” Oni - nie zauważając potrzebujących - nie zauważali Jezusa. Ich serca nie współbrzmiały z Jego Sercem. Brak im było takiej wrażliwości. Ich zainteresowania skupiały się wokół nich samych i zostaje im to jasno wytłumaczone: „Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili.”
Czy nie zauważamy w sobie jakichś przejawów niewrażliwości na chorych i cierpiących, na głodnych i spragnionych, na uwięzionych? Czy nasze życie nie krąży zbytnio wokół zaspokajania tylko własnych potrzeb i zachcianek?

ROZMOWA KOŃCOWA: Oddajmy Jezusowi wszystkie dobre pragnienia duchowe budzące się przy rozważaniu Jego Słowa. Prośmy, byśmy zobaczyli lepiej, gdzie możemy objawiać Jego miłujące oblicze. Polećmy Mu naszą posługę wobec ubogich i cierpiących, prosząc by była ona jak najbardziej bezinteresowna, byśmy dostrzegali w ludziach potrzebujących piękno ich ludzkiego oblicza, oczekującego na gest naszej miłości. Prośmy o serce wrażliwe na ludzką biedę, by nasza wiara była ożywiona czynami miłości. Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ

poniedziałek, 17 listopada 2014

28-30 LISTOPAD 2014R
Weekend formacyjny




BOGACTWO I PIĘKNO DUCHOWOŚCI KOŚCIOŁA
SERDECZNE ZAPROSZENIE DO WSPÓLNEGO PRZEŻYCIA CZASU DUCHOWEJ ODNOWY W CISZY KARMELITAŃSKIEGO KLASZTORU KIERUJEMY DO WSZYSTKICH, KTÓRZY NOSZĄ W SERCU PRAGNIENIE POZNANIA BOGA I ŻYCIA DUCHEM EWANGELII


Karmelitańska Szkoła Malowania Ikon im. Św. Józefa w Wadowicach we współpracy z Ośrodkiem Rekolekcyjnym oo Karmelitów zaprasza na weekendowe spotkanie formacyjne. Do udziału w rekolekcjach zachęcamy każdego, kto pragnie odnaleźć się w Chrystusie, pracować twórczo i żyć w mocy Ducha Świętego we wspólnocie Kościoła. 


NAJBLIŻSZE REKOLEKCJE POPROWADZI KS. ANTONI WRÓBLEWSKI, KAPŁAN DIECEZJI ŁOMŻYŃSKIEJ, PRZEZ WIELE LAT PEŁNIĄCY POSŁUGĘ EGZORCYSTY DIECEZJALNEGO A OBECNIE DYREKTOR SZKOŁY KATOLICKIEJ. 


Rozpoczęcie w piątek 28 listopada 2014r o godz. 19-tej (dla osób z zakwaterowaniem o 18-tej kolacja). Zakończenie w niedziele 30 LISTOPADA 2014R o godz.14-tej

środa, 12 listopada 2014

16 LISTOPADA 2014 XXXIII Niedziela Zwykła

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: „Pewien człowiek, mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana. Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: «Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem». Rzekł mu pan: «Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!» Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: «Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem». Rzekł mu pan: «Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!» Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: «Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!» Odrzekł mu pan jego: «Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.»” [Mt 25, 14-30]

OBRAZ DO MODLITWY: zobaczmy Jezusa, który naucza swoich uczniów o potrzebie gorliwego zaangażowania w przynoszenie owoców powierzonych nam dóbr i talentów.

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy o to, byśmy przyjęli wdzięcznie wszystkie talenty otrzymane od Jezusa i przez swoje zaangażowanie przynosili obfite ich owoce, i tak byli gotowi na otrzymywanie nowych i na ich pomnażanie.

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:
1. Przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek.

Tym razem Jezus przyrównuje Boże królestwo do pewnego bogatego człowieka, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek na czas swojej nieobecności. Nie rozdał go jednakowo, lecz jednemu z nich dał pięć talentów, drugiemu tylko dwa, a trzeciemu zaledwie jeden. Rozdał jednak każdemu według jego zdolności, które dobrze znał jako ich pracodawca, i sam odjechał. Nie chodziło mu oczywiście o przechowanie tego majątku podczas jego nieobecności, lecz o to, by przynosił on zyski. Jak się okazało, ten sługa, który otrzymał najwięcej, bo pięć talentów, zaraz poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie tyle. Tak samo uczynił i ten, który dwa otrzymał, i on również zyskał drugie dwa. Natomiast trzeci, który otrzymał tylko jeden, nie puścił go w obrót, lecz rozkopawszy ziemię, ukrył w niej pieniądze swego pana.
Jakimi talentami my jesteśmy obdarzeni? Ile ich posiadamy? Które z nich puszczamy w obrót i przynoszą one owoc? Czy mam jakiś talent zakopany, ukryty, bo wydaje mi się tak mały, że nie warto go inwestować?

2. Dobrze, sługo dobry i wierny!

Kiedy po dłuższym czasie nieobecności powrócił ów pan, zaczął rozliczać się z tymi, którym swe talenty powierzył. Ten, który otrzymał pięć talentów, przyniósł drugie pięć jako zysk i oddał je swemu panu. Na to usłyszał od swego pana pochwałę: „Dobrze, sługo dobry i wierny!” I za pochwałą poszła obietnica: „Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!” Kiedy przyszedł ten, który otrzymał dwa talenty, również przekazał panu drugie dwa talenty, które zyskał. I jemu rzekł pan dokładnie to samo. Każdy z nich był jednakowo dobry i wierny, przynosząc sto procent zysku. I każdemu obiecano postawienie nad wieloma sprawami i zaproszono do wejścia do radości pana.

Co dziś moglibyśmy oddać Bogu jako owoc naszego zaangażowania w pomnażanie Jego talentów? Czy Bóg może mnie postawić nad większymi rzeczami, bo te mniejsze wykonuję dobrze i wiernie? Czy zaprasza mnie do wejścia do jego radości?

3. Sługo zły i gnuśny!

Kiedy na koniec przyszedł ten, który otrzymał jeden talent, jego mowa wobec pana była dłuższa niż poprzedników, ale była to forma wytłumaczenia swego niedbalstwa i lenistwa: „Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!”

Jego postawę pan podsumował jasnym określeniem: „Sługo zły i gnuśny!” I nawiązując do słów sługi, że „chce żąć tam, gdzie nie posiał, i zbierać tam, gdzie nie rozsypał” wyprowadza z nich wniosek zupełnie inny: „Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność.”

I w konsekwencji tej gnuśnej postawy każe odebrać mu ten talent i dać go pierwszemu słudze, który ma dziesięć talentów. Jak widać, pan nie tylko nie odebrał temu pierwszemu tych pięciu talentów, które mu dał przed wyjazdem, ani tych kolejnych pięciu, które zyskał, ale jeszcze mu dodaje ten jeden zabrany słudze gnuśnemu. I komentuje swoją postawę ów pan: „Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma.” I ostatecznie każe jeszcze, by sługę nieużytecznego wyrzucić na zewnątrz, w ciemności, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Czy nie grozi nam zgnuśnienie w naszym życiu wiary? Czy nasza wiara objawia się w konkretnych zaangażowaniach? Czy nie mamy pretensji do osób obdarzanych licznymi talentami, a nie zauważamy, że to po prostu ci, którzy nimi obracają? Czy nie mamy pretensji, że nam zanika jakiś talent, a nie zauważamy, że my po prostu na co dzień go marnujemy, i dlatego jest nam zabrany?

ROZMOWA KOŃCOWA: Oddajmy Jezusowi wszystkie dobre pragnienia duchowe budzące się przy rozważaniu Jego Słowa. Prośmy, byśmy zobaczyli lepiej swoje talenty i zaczęli nimi obracać bardziej twórczo, angażując się dzień po dniu w przynoszenie owoców. Spróbujmy odkopać nasze zakopane talenty zanim Pan zażąda zdania z nich sprawy, bo mogą one jeszcze zacząć procentować.
Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ

wtorek, 11 listopada 2014

Blokada na Ducha Świętego – Bp Grzegorz Ryś

 

Duch Święty jest dawany każdemu. Niestety, w wielu z nas tkwi blokada. Co nas blokuje? Co jest źródłem oporu przeciwko Duchowi Świętemu? Bp.Grzegorz Ryś zwraca uwagę w swoim kazaniu na rzeczy, które uniemożliwiają Duchowi Świętemu w pełni działać w naszym życiu.
Św. Szczepan stojąc przed Sanchedrynem pokazuje nam wszystkim, na czym polega sprzeciw przeciwko Duchowi Świętemu. Sztywny kark, oporne serca i uszy…. Nie chodzi tu o problemy medyczne. Pojęcia te dotyczą naszej duchowości. Śpiewając: "Duchu Święty Przyjdź…." tak naprawdę pytamy się o stan naszego serca. Czy pozwalamy aby Słowo Boże stało się mieczem, który "obrzezuje" nasze serce? Jak często zasłaniamy uszy na tnącą moc Słowa Bożego?


czwartek, 6 listopada 2014

9 LISTOPADA 2014 Niedziela
(J 2,13-22)
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo. Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni? On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.




Modlitwa przygotowawcza: W modlitwie przygotowawczej należy Boga, naszego Pana, prosić o łaskę, żeby wszystkie moje zamiary, czyny i prace skierowane były wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu [ĆD 46].


Obraz: Świątynia, ludzie sprzedający woły, baranki i gołębie, bankierzy.



Prośba: O łaskę znajdowania Boga we wszystkim i chwalenia Go.



I. Świątynia
Jezus przychodzi do świątyni, do miejsca świętego, do miejsca szczególnie poświęconego Bogu. Przychodzi by świętować Paschę, by oddać cześć Bogu, wychwalać Go za wyzwolenie Narodu Wybranego z niewoli egipskiej.

Również nasze przychodzenie do kościoła, do świątyni jest oddaniem czci Bogu, świętowaniem na cześć Pana, wychwalaniem Go za misterium męki i zmartwychwstania. Ale czy ja przychodząc na Eucharystię potrafię dziękować Bogu za przeżyty czas, za dary i łaski od Niego otrzymane? Czy ja potrafię chwalić i adorować Boga w postaci chleba i wina? A jak wygląda moje oddanie się Jezusowi na Eucharystii? Czy potrafię zrozumieć, że Eucharystia jest zjednoczeniem z Bogiem i z całym Kościołem, z innymi wiernymi? Czy dzięki Eucharystii potrafię przebaczać?



II. Gorliwość
To co zastał Jezus w świątyni nie odpowiada temu, co winno się tam znaleźć. Zgiełk przekupniów zamiast świętej ciszy… Sprzedawane zwierzęta zamiast składania ofiar… Życie świeckie zamiast pobożności. Jezus przyszedł z pragnieniem spotkania się z Bogiem… A z czym ja przychodzę do Boga?

Jezus zapałał gorliwością o dom Boży, pokazał jak my winniśmy walczyć o dobro Boga. Ale nie zaczynajmy od wyrzucania tych, którzy nam przeszkadzają w kościele. Zacznijmy od siebie. Od wyrzucenia z samych siebie tego, co nam zasłania Boga, co nam przeszkadza w spotkaniu się z Bogiem. Co jest naszym przywiązaniem, które nas trzyma z dala od Boga?
III. Znak

Żydzi pytają się o znak na potwierdzenie słuszności czynów Jezusa. Mówią:
Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? Nie chcą przyjąć uwagi od Jezusa. Nie chcą by Jezus ich upominał. Mają swoją wizję świętości, miejsca świętego, sacrum w ich życiu.
A jak to wygląda w moim życiu? Czy ja wsłuchuje się w Słowo Boże, w natchnienia od Boga? Czy dostrzegam znaki, które daje mi Bóg na codziennej drodze? Jak wykorzystuje Boże kierunkowskazy?



Rozmowa końcowa:Powierzyć Jezusowi to, co w jakiś sposób mnie poruszyło, co mnie pociągnęło ku Bogu.

źródło:  http://nowicjatpme.jezuici.pl/kkk/

poniedziałek, 3 listopada 2014

KORONKA DO NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

Ojciec Pio codziennie odmawiał tę koronkę w intencji ludzi, którzy polecali się jego modlitwom

1. O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam: proście, a otrzymacie, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone", wysłuchaj mnie, gdyż pukam, szukam i proszę o łaskę...
Ojcze nasz... Zdrowaś... Chwała Ojcu...
Słodkie Serce Jezusa, w Tobie pokładam nadzieję.

2. O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam: o cokolwiek prosić będziecie Ojca w imię Moje, da wam", wysłuchaj mnie, gdyż proszę Ojca w imię Twoje o łaskę...
Ojcze nasz... Zdowaś... Chwała Ojcu...
Słodkie Serce Jezusa, w Tobie pokładam nadzieję.

3. O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam: niebo i ziemia przeminą, ale Moje słowa nie przeminą", wysłuchaj mnie, gdyż zachęcony Twoimi słowami proszę o łaskę...
Ojcze nasz... Zdrowaś... Chwała Ojcu...
Słodkie Serce Jezusa, w Tobie pokładam nadzieję.

O słodkie Serce Jezusa, dla Ciebie tylko jedno jest niemożliwe: nie mieć litości dla strapionych; dlatego okaż litość nad nami, biednymi grzesznikami i udziel nam łaski, o którą Cię prosimy przez bolesne i Niepokalane Serce Maryi, Twojej i naszej czułej Matki. Amen.

Witaj Królowo, Matko miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj! Do Ciebie wołamy wygnańcy Ewy; do Ciebie wzdychamy jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto, Orędowniczko nasza, one miłosierne oczy Twoje na nas zwróć, a Jezusa błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo!
Święty Józefie, Ojcze przybrany Jezusa Chrystusa, módl się za nami.

sobota, 1 listopada 2014

Kilka informacji na temat przepisów dotyczących uzyskania odpustów w Kościele, oraz uzyskania odpustu zupełnego w okresie od 1 do 8 listopada. Sobota, 25 października 2014



  1. Odpust jest to darowanie przed Bogiem kary doczesnej za grzechy, już odpuszczone co do kary wiecznej w sakramencie pokuty i pojednania, którego dostępuje wierny odpowiednio usposobiony i pod pewnymi, określonymi warunkami, za pośrednictwem Kościoła, który jako szafarz owoców odkupienia rozdaje i prawomocnie przydziela je ze skarbca zasług Chrystusa i świętych.
 
  1. Odpust może uzyskać tylko ochrzczony, wolny od ekskomuniki, będący w stanie łaski uświęcającej (przynajmniej pod koniec wypełniania przepisanych czynności). Aby Osoba zdolna do uzyskania odpustów rzeczywiście je uzyskała, powinna mieć przynajmniej ogólną intencję zyskania odpustu oraz wypełnić w określonym czasie i we właściwy sposób nakazane czynności, zgodnie z brzmieniem udzielenia.
 
  1. Odpust zupełny można uzyskać tylko jeden w ciągu dnia.
 
  1. Do uzyskania odpustu zupełnego wymagane są:
 
  • stan łaski uświęcającej
  • przyjęcie Komunii Świętej (niekoniecznie w tym samym dniu co dzieło, z którym związany jest odpust)
  • brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu (także powszedniego, czyli lekkiego)
  • modlitwa w intencjach, o które prosi Ojciec Święty (Ojcze nasz i Zdrowaś Mario lub inne modlitwy)
  • wypełnienie wykonanie czynu (dzieła) obdarzonego odpustem
 
W dniach 1-8 listopada można uzyskać odpust zupełny po spełnieniu powyższych warunków oraz pobożne nawiedzenie cmentarza połączone z modlitwą za zmarłych.
 
Uwaga! Ten odpust można uzyskać i ofiarować na sposób stawiennictwa tylko za zmarłych cierpiących w czyśćcu - nie można go uzyskać i ofiarować za siebie.
 
Ponadto odpust zupełny, który można ofiarować za wiernych zmarłych, udzielany jest za pobożne nawiedzenie kościoła lub kaplicy w dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli 2 listopada. Dla uzyskania tego odpustu należy podczas tego nawiedzenia miejsca świętego odmówić Ojcze nasz i Wierzę w Boga.
 
 
Opracowane na podstawie:
 
1. Enchiridion Indulgentiarum. Normae et Concessiones, quarta editio, Libreria Editrice Vaticana 1999. Wydanie polskie : Katowice 2011.
 
2. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 992 – 997.

 http://swietaurszula.lublin.pl/pl/parafia/aktualnosci/kilka-informacji-na-temat-przepisow-dotyczacych-uzyskania-odpustow-w-kosciele-oraz-uzyskania-odpustu-zupelnego-w-okresie-od-1-do-8-listopada.html